Wjechał do rowu. Tłumaczył, że “chciał tylko sprawdzić, jak działa marihuana”
Za posiadanie środków odurzających i kierowanie BMW pod ich działaniem trafił do policyjnego aresztu 20-letni mieszkaniec gminy Radzyń Podlaski. Mężczyzna został zatrzymany po tym, jak wjechał samochodem do przydrożnego rowu. Środki odurzające mundurowi znaleźli również w jego portfelu. Jak tłumaczył policjantom, chciał tylko sprawdzić, jak działa marihuana.
W miniony piątek około godziny 19:00 dyżurny radzyńskiej jednostki został poinformowany o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na drodze K-19 w rejonie skrzyżowania z ulicą Płudzińską w Radzyniu Podlaskim. Skierowany na miejsce patrol potwierdził zgłoszenie.
Z ustaleń mundurowych wynikało, że 20-letni mieszkaniec gminy Radzyń Podlaski kierując BMW stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. Z przeprowadzonego badania wynikało, że mężczyzna był trzeźwy, ale jak się okazało kierował samochodem będąc pod działaniem środków odurzających. Obecność narkotycznych substancji w organizmie potwierdziło badanie, któremu został poddany.
W związku z zaistniałą sytuacją od mężczyzny została pobrana krew do badań w celu szczegółowego ustalenia stężenia środków odurzających. Młodzieniec posiadał również w portfelu marihuanę.
20-latek został zatrzymany i następnego dnia usłyszał zarzuty. Policjantom tłumaczył, że chciał tylko sprawdzić, jak działa marihuana. Jak powiedział, myślał, że usuwa się z organizmu w podobnym tempie co alkohol.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami za kierowanie pojazdem pod działaniem środków odurzających grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Kierujący musi się również liczyć ze świadczeniem pieniężnym na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie nie mniejszej niż 5 tysięcy złotych, a także orzeczeniem przez sąd zakazu kierowania pojazdami na minimum 3 lata. 20-latek odpowie również za posiadanie marihuany.
aspirant Piotr Mucha/lubelska.policja.gov.pl/