Wjechał do rowu i zasnął za kierownicą
“Kierowca fiata wjechał do rowu i zasnął za kierownicą” – taką treść zgłoszenia otrzymali wczoraj od jednego ze świadków opolscy policjanci. Kiedy przyjechali na miejsce, zastali w pojeździe upojonego alkoholem 33-latka, który bełkotał i ledwo trzymał się na nogach. Jak się okazało, kierowca był pod działaniem 3 promili alkoholu w organizmie, a ponadto w ogóle nie posiadał uprawnień do kierowania. Pojazd którym się poruszał, nie był ubezpieczony i nie miał ważnych badań technicznych. Teraz mężczyznę czeka surowa kara, może mu grozić kara do 2 lat więzienia.
We wtorek 2 lutego wieczorem dyżurny opolskiej policji otrzymał zgłoszenie o tym, że w miejscowości Trzciniec, kierowca fiata wjechał do przydrożnego rowu i zasnął w samochodzie. Na miejsce zostali skierowani policjanci, którzy potwierdzili zgłoszenie.
Mundurowi zastali stojący na poboczu w rowie samochód marki Fiat Seicento, a w środku siedzącego za kierownicą mężczyznę. Po otwarciu drzwi do pojazdu, od razu wyczuli od niego silną woń alkoholu. Kontakt z nim był bardzo utrudniony, nie mógł się ani wysłowić, a później nawet utrzymać równowagi. Nawet nie był w stanie wyjść o własnych siłach z samochodu.
Jak się wkrótce okazało, przyczyną tego stanu rzeczy było to, że znajdował się pod działaniem ponad 3 promili alkoholu. W dodatku wyszło na jaw, że 33-latek w ogóle nie posiada uprawnień do kierowania, a pojazd którym się poruszał, nie był ubezpieczony i nie posiadał ważnych badań technicznych.
Mieszkaniec gminy Łaziska został zatrzymany. Niebawem usłyszy zarzuty za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.
starszy asporant Bożena Lasota/lubelska.policja.gov.pl/