Trener Kosta Runjaić przed meczem Pogoń – Legia: Chcemy zachować rutynę wygrywania [FILM]

Szkoleniowiec Legii Warszawa odpowiedział na pytania dziennikarzy przed ligowym meczem z Pogonią Szczecin.

– Nie jestem ani sędzią, ani adwokatem. Nie posiadam takiej wiedzy, żeby dokładać swoje trzy grosze. Piłka jest po stronie naszego działu prawnego. Jeżeli znajdziemy jakiś punkt, do którego będzie można się przyczepić, to na pewno skorzystamy z dostępnych nam środków. Ja oczywiście spodziewałem się kary i konsekwencji po tym, co zaszło w trakcie i po spotkaniu. Do tej pory nie słyszałem jednak żadnych informacji o konsekwencji dla drużyny z Częstochowy. Musimy poczekać do końca tej całej sprawy. 





– Wszyscy cieszyliśmy się finałem. Mieliśmy wiele myśli, jak ten mecz może przebiegać. Kompletnie nie spodziewaliśmy się jednak, że już w 5. minucie wszystkie nasze scenariusze się nie sprawdzą. Po czerwonej kartce na pewno wielu nas przekreśliło. To jest właśnie piękne w piłce. Nigdy nie wiesz, jak potoczy się mecz. Pokazaliśmy niesamowity charakter. Walczyliśmy od początku do końca. Cały sztab, ławka, wszyscy dopingowaliśmy razem. Daliśmy niesamowitą energię piłkarzom, którzy poprowadzili nas do tego sukcesu. Wygrana to jedno, ale okoliczności, w których zdobyliśmy Puchar Polski, to coś kompletnie innego. Ten tytuł smakuje bardzo dobrze i nastraja nas na jeszcze większe rzeczy, których będziemy chcieli dokonać w przyszłości. 

– Dzisiaj spotkaliśmy się całą grupą po pucharowej rywalizacji. Skupiliśmy się przede wszystkim na wprowadzeniu do rytmu meczowego. Jutro odbędziemy trening na pełnych obrotach. Nie spodziewam się, żeby w drużynie nastąpiła zmiana podejścia. Czas na przygotowania do rywalizacji z Pogonią był krótszy, ale wiem, że moi piłkarze będą chcieli za wszelką cenę zwyciężyć w Szczecinie. Prawdziwych zwycięzców poznajesz nie po tym, gdy wygrywają od święta, ale po tym, gdy ich triumfy stają się rutyną. My właśnie taką rutynę chcemy utrzymać. 

– Pogoń za moją kadencją z każdym dniem, miesiącem, rozwijała się. To samo ma miejsce w tegorocznych rozgrywkach. Zespół ze Szczecina kontynuuje swoje sukcesy, które poniekąd zapoczątkowałem. Niedzielny mecz będzie spotkaniem na szczycie PKO BP Ekstraklasy. Dalej jesteśmy w wyścigu i chcemy odnieść cztery zwycięstwa na koniec sezonu. Z taką pazernością i chęcią wygrywania możemy zaprezentować się z bardzo dobrej strony. Będzie to pierwsza okazja, żeby zobaczyć stadion w pełnej okazałości, z pełnymi trybunami. W niedzielę zmierzą się dwa zespoły grające ofensywnie. Nie można było wymarzyć sobie lepszego spotkania po ostatnim meczu finałowym Fortuna Pucharu Polski. Podchodzę do tej rywalizacji jak do każdej innej kolejki. 




– Ostatni raz płakałem dwa dni temu, ale to były łzy radości. Obejmując posadę trenera Legii miałem plan, aby odwiedzić Szczecin, spotkać się z przyjaciółmi i pielęgnować przyjaźnie, które trwają już 5 lat. Niestety to mi się nie udało, więc niedzielna wizyta w Szczecinie będzie pierwszą od roku. Wiem, że w niedzielę spotkam się z wieloma ludźmi, którzy cały czas mi dobrze siedzą. Po meczu w Pucharze Polski dostałem wiele gratulacji. To pokazuje, że ludzie pracujący na co dzień w Pogoni doceniają pracę, którą tam wykonałem. 

– Paweł Wszołek był poobijany po finale. Daliśmy mu odpocząć, ale w piątek trenował w budynku klubowym. W niedzielę nie wystąpi Rafał Augustyniak, który pauzuje z powodu nadmiaru żółtych kartek, a także Filip Mladenović i Mattias Johansson. Pozostali piłkarze są do mojej dyspozycji. 

– Po jutrzejszym treningu podejmiemy decyzję o wyjściowej jedenastki. Podkreślam, że przystąpimy do rywalizacji jak najbardziej poważnie. Chcemy podnieść z murawy komplet punktów do końca sezonu. Nie zabraknie w nas motywacji i ambicji. 

– Zawsze można więcej. Od początku sezonu staraliśmy się dawać jak najwięcej czasu młodzieżowcom. Na pierwszym miejscu zawsze jednak stało dobro drużyny i nasze cele. Nie jesteśmy bankiem, tylko klubem piłkarskim. Ja odpowiadam za sferę sportową i tu chcę osiągnąć jak najwięcej. Nie oznacza to oczywiście, że bez młodzieżowców nie osiągniesz tych celów. 


Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *